[...] Czy warto było czekać, co się wyrodzi z noweli z lat siedemdziesiątych? Czy pomysł zanadto nie zardzewiał? Cóż, rdzy trochę jest. Ale w ilości, przy której da się powiedzieć, że to celowo, ot, styl taki, literacki vintage, postarzane fabrycznie ciuchy. Pewna naiwność powieści nie przesłania jej kilku mocnych walorów, czyniących "Wyprawę(…)" bardzo przyjemną historią. Dlatego przeczytajcie ją sobie. Bo to fajna książka była. Właśnie tak. Fajnie jest się wyprawić na terreno cimarrón. Całość recenzji na: http://ciche-wieczory-czytelnika.blogspot.com/2013/03/wyprawa-po-zoty-srodek.html